Wywiad: Pyrosh @ POLISH METAL BANDS

Skąd nazwa zespołu ?

Pyrosh: Siemanko! Nazwa jak nazwa 🙂 Jedna z szalonych libacji parę ładnych lat temu, jakieś głupie teksty, intoksykacja, latające pawie… No i powstał „bóg rzygania” 🙂 Prosta etymologia i zero podtekstów religijnych 🙂 Tak zostało i tak już będzie 🙂

Co was inspiruje do grania ?

P: Aktualnie samo granie 😉 Rzadko mamy sprzyjające warunki by spotkać się w komplecie więc już sama taka okazja jest inspirująca 🙂 A fakt, że przelewamy wtedy sporo napojów wyskokowych działa jako dodatkowa inspiracja 🙂 Generalnie sprawa jest prosta: jeśli wyjdzie coś przy czym chodzi Ci nóżka – zostaje 🙂 Liczy się przecież dobra zabawa!

Wasze muzyczne wzory, jacy artyści mieli wpływ na rozwój muzyczny Vomigod ?

P: Ciężka sprawa 🙂 Każdy z nas słucha różnych rzeczy i wymienianie wszystkich kapel, które przestawiły jakiś trybik w naszym głowach byłoby bezsensowne. To co powstaje w VG to wypadkowa wielu fascynacji ale na tyle okiełznana, że (mam nadzieję) tworzy jakąkolwiek całość 🙂 Tak się dziwnie złożyło, że nasze nastoletnie czasy pokryły się z erupcją death i black metalu – tego się słuchało i to już zostało w głowach. Gatunki te jednak są zbyt poważne – a jako że jesteśmy bardzo rozrywkowi – trzeba było wpleść w to wszystko troszkę grindowego jaja.

Warstwa tekstowa – skąd czerpiecie inspiracje ?

P: Poważne pytanie 😉 Ostatnio wogóle nie mamy tekstów – no może z nielicznymi wyjątkami 🙂 Generalnie to wesołe rymowanki o flaczkach, perwersyjnym seksie i innych dziwnych dewiacjach. Powstają spontanicznie (często dopiero przy nagrywaniu ;)) i same jakoś wychodzą z głowy 🙂 Zdarzyło się oczywiście, że niektóre rzeczywiście były czymś zainspirowane ale jest to tak sporadyczne, że nie warto nawet o tym wspominać 🙂 Jednym słowem – słowa nie są najważniejsze 🙂 Zresztą zapytaj się przypadkowego metalowca czy szczegółowo analizuje liryki zespołów? Heheh z pewnością 🙂 Najważniejsza jest brutalna jazda i darcie japy 🙂

Jak myślicie dlaczego w Polsce tak trudno jest się przedrzeć młodym zespołom do szerszej publiczności ?

P: Hmmm pytanie strasznie z dupy… To tak jakbyś zapytał dlaczego nie jeżdżę Mercem S600 🙂 Zależy też co rozumiesz przez szerszą publiczność – klub z 200 maniakami czy stadion z tysiącami idiotów? Muzyka eksremalna nie jest dla mas. Z samego założenia gra się dla znajomych i garstki osób, które postrzegają pewne rzeczy w taki sam sposób. Chyba że ugładzisz swoją muzykę, dodasz jakiś zejebisty klawisz, niezłą dupeczkę na wokal – wtedy twoja płyta wydana zostanie przez jakiś przecudny megakoncern, dostanie miliony na promocję i trafi do każdego domu wpiedalacza komercyjnej pop-papki typu Feel… Jezu-Kurwa-Chryste – jakaś nieprawda… Jeśli chodzi o udergroundowe podejście do sprawy to wcale nie myślę, że młodym kapelom ciężko się przebić. Wystarczy rzetelnie wziać się do roboty i atakować kiedy tylko jest okazja. Wiadomo – zgodnie z polskim podejściem do sprawy – będziemy narzekać, że nie mamy tak jak w Skandynawii gdzie państwo wspiera inicjatywy artystyczne młodych, bez względu czy grają pop, reagge czy ultra brutal slamming porno gore grind 🙂 Ale to już nasza mentalność i temat na niejedną pracę doktorską 🙂 Trzeba robić swoje, pokazywać się i szanować maniaków – a uda się z pewnością 🙂

Wasze plany na rok 2009 ?

P: Tak jak co rok – w końcu przestać pierdzieć w stołek i wziąć się do roboty 🙂 Z pewnością zagrać trochę koncertów (bo z tym u nas ostatnio krucho…), zrobić kolejne kawałki i w końcu wydać jakiś sensowny materiał 🙂 Zbliża nam się powolutku dekada działalności a tu poza kilkoma niezłymi koncertami w dobry towarzystwie – nie mamy nic 🙂 Takie mocne postanowienie poprawy na nowy rok 🙂 Choć jeszcze w tym może uda nam się „WiXXXa” wypuścić 🙂

Co sądzicie o profilu Polish Metal Bands ?

P: Jest dobrze, będzie jeszcze lepiej 😉 Niezła inicjatywa 🙂

Jeszcze raz dzięki za odpowiedzi.

P: Ja także dziękuję za możliwość wypowiedzi i życzę powodzenia z serwisem! Dozo na koncertach! Piss666

PS. Pozdrowienia dla abp Juliusza Paetza – wtyki Układu Warszawskiego w Watykanie 🙂